Gdy Chrysler wycofał się z Europy to Lancia przejęła
pałeczkę
Tekst Konrad Grobel Zdjęcia Lancia (Test po redakcji magazynu ukazał się na łamach pisma Autostrada)
Dawno, dawno temu Amerykanie stworzyli nowy segment aut w
postaci Vanów. Prawdziwie rodzinne auta powodowały, że chęć podróżowania nie
była już problemem i wieloosobowe rodziny miały czym się przemieszczać i co
najważniejsze nie było to katorgą.
Europejczycy pozazdrościli Amerykanom tej wolności i zaczęli
tworzyć własne modele Vanów, jednak to, co najlepsze musi być oryginalne, aż
wreszcie amerykańskie marki weszły na Stary Kontynent. Jednak w raz z kryzysem
ekonomicznym jeden z głównych graczy, Chrysler, musiał się wycofać z Europy, a
razem z nim siostrzany Dodge. Zostaliśmy bez dostępu do tych przestronnych aut
i w tym momencie na scenę wkroczyła Lancia, która dzięki połączeniu Fiata i
Chryslera ściągnęła z powrotem oryginalne Vany. Oryginalne? Dokładnie tak,
chociaż pod własną marką.
Za wielką wodą nazywany Town&Country, na Starym
Kontynencie powrócono jednak do leciwszej nazwy – Voyager.
Lancia Voyager ma do wyboru dwa silniki – diesel o
pojemności 2.8 litra oraz 3.6 litra benzynę. Pierwszy z nich ma 178 KM mocy,
natomiast drugi 283 konie. Trzeba przyznać, że silnik benzynowy jest o wiele
zrywniejszy niż wersja z silnikiem wysokoprężnym. Jednakże na korzyść tego drugiego
przemawia duża oszczędność w spalaniu paliwa. Auto, które ma za zadanie
przewieźć rodzinę podczas wakacyjnych wycieczek musi mało palić, a co za tym
idzie powinno przejechać jak największy odcinek na jednym baku. Lancia Voyager
to potrafi.
Z zewnątrz auto, szczególnie w ciemnym kolorze i z
chromowanymi elementami, dodaje szyku i nie ma się czego wstydzić. Ksenonowe
światła nadają w nocy przyjemnego wyglądu całej bryle samochodu, natomiast
przyciemniane szyby nie pozwolą by zbyt ciekawskie osoby mogły zajrzeć do
wewnątrz auta. Można także zasłonić dodatkowo roletami, które jeszcze bardziej
oddzielą podróżujących od świata zewnętrznego. Najbardziej praktyczną rzeczą w
wyglądzie zewnętrznym są relingi. Gdy się ich nie używa, to nie zdejmuje się je
na bok, tylko składa wzdłuż linii dachowej.
Jak wcześniej wspomniałem, Lancia Voyager to rodzinne auto
na podróże wakacyjne za miasto, do innego kraju czy chociażby do centrum
handlowego. Rodzice nie będą mieli problemu z krzyczącymi dziećmi, gdyż będą
mogły obejrzeć ulubione bajki na dwóch ekranach wyciąganych z panelu na
podsufitce. Dźwięk to też nie problem i zmiana sceny w filmie. Auto można
doposażyć w bezprzewodowe słuchawki i pilota, a w chwili gdy film się znudzi to
można podłączyć konsolę do gier.
Kierowca ma możliwość zapanować nad całym autem.
Elektrycznie otwierają się tylne drzwi, klapa bagażnika, a także chowa się
ostatni rząd siedzeń. Podgrzewane fotele oraz kierownica i pamięć przednich
siedzeń dodają smaczku całemu autu.
Przestrzeń bagażowa może się powiększyć za sprawą schowania
w podłogę dwóch rzędów siedzeń.
Lancia Voyager to idealny przykład udanego przeszczepu z
USA, który się przyjął. Ładny, praktyczny i rodzinny Van spodoba się każdemu,
kto ma dużą rodzinę, bądź duże rzeczy do przewożenia.
Lancia Voyager 2.8 AT6 Platinum
Silnik benz., 2768 cm3
Napęd na przód
Moc maks. 178 KM
Moment obr. 360 Nm
Cena 199 900 zł
W sprzedaży teraz
0 komentarze